Przejdź do treści

Cofka zalała porty w Ustce i Mrzeżynie

    Zniszczenia po sztormie nad Bałtykiem są znaczne

    Silny sztorm o sile 9-10 w skali Beauforta wywołał cofkę, która zalała porty w Ustce i Mrzeżynie. Woda przekroczyła stany alarmowe, podmywając bulwary i wdzierając się do lokali usługowych.

    Bałtyk zmaga się z konsekwencjami gwałtownej nawałnicy. W Ustce poziom wody osiągnął 620 cm, przekraczając stan alarmowy o ponad pół metra. W wyniku cofki podmyte zostały bulwary. Na stacji hydrologicznej zanotowano przekroczenie granicy stanu alarmowego o ponad pół metra. – Sytuacja w porcie nie wymagała naszej interwencji. Monitorujemy sytuację. Ta powoli normuje się, wiatr słabnie. Poziom wody wynosił wczoraj 620 centymetrów, a dzisiaj jest to już poniżej 600 centymetrów – przekazał nam w sobotę kpt. Piotr Basarab, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.

    Równie poważne skutki odnotowano w Mrzeżynie, gdzie zalane zostały stoiska rybaków i punkty gastronomiczne. Dzięki szybkiej reakcji właścicieli, straty udało się częściowo zminimalizować. Fale przyniosły także drewniane palety, zazwyczaj używane przez spacerowiczów na plażach. Właściciele punktów gastronomicznych znają specyfikę sztormów i cofek, dlatego są przyzwyczajeni do właściwego zabezpieczania dobytku.

    W sobotę strażacy z Pomorza interweniowali niemal tysiąc razy, walcząc z efektami żywiołu. Meteorolodzy prognozują poprawę warunków pogodowych od niedzieli, a od wtorku oczekiwana jest odwilż, która przyniesie ulgę mieszkańcom i właścicielom zalanych terenów.

    Silny północno-zachodni wiatr i sztorm o sile 9-10 w skali Beauforta sprawił, że we wszystkich portach poziom wody przekroczył wartości ostrzegawcze i alarmowe. W niedzielę poziom wody w Bałtyku opada, a wiatr słabnie.