Jacqueline Beajeu-Garnier i Georges Chabot zauważają, że poza czterema głównymi strefami koncentracji dużych miast, metropolie na świecie występują głównie na wybrzeżach morskich. Wyjątkami są obszary wyżynne Meksyku i Kolumbii, niektóre rejony Bliskiego Wschodu, Azja Środkowa oraz północno-wschodnia część Republiki Południowej Afryki. Kontynuując tę myśl, można stwierdzić, że również w dominujących strefach silnej urbanizacji – w centralnej części Dalekiego Wschodu, na Półwyspie Indyjskim, w Europie oraz w środkowej części Ameryki Północnej między 36 a 47 równoleżnikiem – widoczna jest koncentracja miast nadmorskich. Na przestrzeni wieków ta tendencja pozostała niemal niezmienna.
Z biegiem czasu coraz więcej miast zaczęło powstawać nad brzegami mórz. Gdy ludzie podróżowali małymi łodziami blisko brzegu, miejscem ich postoju były często piaszczyste plaże. Rozwój większych statków, które mogły opierać się sztormom i wypływać na otwarte wody, spowodował, że zaczęto szukać naturalnych zatok chronionych przed wiatrem i falami. Warunki takie oferowały poszarpane wybrzeża Morza Śródziemnego, z licznymi wyspami ułatwiającymi komunikację i zapewniającymi większe bezpieczeństwo przed atakami. Przykładem takiej lokalizacji jest Milet, portowe miasto usytuowane na półwyspie o nieregularnym kształcie, z licznymi zatokami, które tworzyły naturalne porty. Tego rodzaju położenie stało się wzorem dla innych miast, również na współczesnym polskim Pomorzu.
Władysław Czarnecki porównuje funkcjonalnie miasta amfiteatralnie położone nad zatokami, takie jak Neapol, Genua, Pergamon, Palermo, Marsylia, Nicea, Algier, Haifa, Rijeka (Fiume) czy Stambuł. Saloniki natomiast są usytuowane amfiteatralnie na stokach wzgórza Kedrinos, otoczone lasem Seih Sou na północy i górą Hortiatis. Rzymski obóz wojskowy Valentia Edetanorum, założony w 138 roku p.n.e. nad ujściem rzeki Turia, dał początek dzisiejszej Walencji. Jeszcze bardziej wyjątkową lokalizację ma Granada, położona nad rzeką Rio Darro, między dwoma skalnymi wzgórzami u stóp Sierra Nevada. Z kolei na południe od Neapolu, między sorentyńskimi klifami a morzem, wyrosło Amfali, którego lokalizacja, choć trudna, była idealna do handlu – łatwo dostępna z morza, ale trudna do zdobycia od strony lądu.
Nie tylko basen Morza Śródziemnego cechuje się takimi ograniczeniami. Na całym świecie miasta powstawały w trudnych warunkach, maksymalnie wykorzystując możliwości, jakie dawała natura. Podobne zjawiska można zaobserwować w Australii.
Robert Ast wskazuje na zależność między geologiczną strukturą terenu a rozplanowaniem miast nadmorskich. Wyróżnia on kilka typów ukształtowania przybrzeża: ― piaszczyste wybrzeże z długą plażą, wzdłuż której ciągnie się łańcuch wydm, jak np. w Sopocie i Jelitkowie; wydmy, które pełnią rolę naturalnej ochrony przed falami, powinny być odpowiednio zagospodarowane; ― urwiste wybrzeże o zmiennej wysokości i wąskiej plaży, jak na odcinku między Gdynią a Sopotem; ― skaliste, nieregularne brzegi z wąskimi, głęboko wciętymi zatokami, jak w Chorwacji i Grecji.
Miasta nadmorskie muszą także zmierzyć się z wyzwaniami klimatycznymi. Na norweskim wybrzeżu, nawet na dalekiej północy, istnieją miasta takie jak Vadsø, Hammerfest i Vardø, które są położone powyżej 70. równoleżnika, gdzie morskie powietrze łagodzi niskie temperatury. Klimat Sztokholmu jest z kolei kształtowany nie tylko przez Bałtyk, ale także przez jezioro Mälaren i inne mniejsze cieki wodne w okolicy. Czynniki klimatyczne, zgodnie z uwagami zawartymi w pierwszym rozdziale, odgrywają kluczową rolę w sukcesie lokalizacji miast nadmorskich, wpływając pozytywnie na warunki życia w tych obszarach.